Zgiełk zatłoczonych ulic miast i miasteczek, napierających na siebie ludzi, często wręcz natrętnych i dodatkowo rozwydrzonych angielskich dzieci, to klimaty zarówno dla mnie jak i dla Heńka nie są! My wolimy ciszę, spokój, śpiew ptaszków, … , pogoń za sarnami i zającami. Uwielbiamy lasy i wodę! Wspaniałym miejscem łączącym wszystkie nasze wymagania jest Cod Beck Reservoir – czyli kolejna tama, którą wraz z Heńkiem udało nam się zwiedzić i która znajduje się całkiem niedaleko nas.

W poprzednim wpisie z serii „Heńkowe perypetie” wspominałam o tym, że przez mojego psa o mało nie zeszłam na zawał serca. Są momenty, kiedy zastanawiam się nad sensem naszej wspólnej egzystencji. Ale gdy przychodzą wieczory, kiedy moje futro kładzie się pod moimi nogami, napierając swoim cielskiem, aż kości bolą, to dopadają mnie chwile zadumy. Myślę sobie wówczas ile tak naprawdę zawdzięczam temu gnojkowi 🙂 Bo czy zobaczyłabym tak wiele ciekawych miejsc? Czy odwiedziłabym tyle lasów, jezior, rzek i pól gdyby nie on? Wątpię.

Heńkowe perypetie #3 – „HENIEK! Ja przez ciebie dostanę zawału!”.

Gdzie znajduje się zapora i co z parkingiem?

Cod Beck Reservoir jest to sztuczne jezioro, znajdujące się w północno-wschodniej części Anglii w parku narodowym North York Moorse. Zapora jest mniejsza od Scar House, którą opisywałam tutaj. Aby tam dojechać jak zwykle należy pokonać angielskie, mega wąskie uliczki i przejechać przez przepiękne, stare miasteczko Osmotherley. Zdjęć niestety nie mam z tego miejsca ale nie omieszkam zatrzymać się następnym razem jak będziemy ponownie tam jechać.

Poza jeziorem znajdują się tam ogromne połacie terenu, które można zwiedzać ale jak zwykle, przypominam, że należy uważać na bydło i owce, a może raczej na nasze zwierzaki, żeby za nimi nie ganiały.

Samochód można zaparkować na dość sporym parkingu, który jest bezpłatny. Dokładny adres tego miejsca to: Whorlton, Northallerton DL6 3DW

Pierwsza wycieczka Henrego. Z psem po UK – Scar House Reservoir.

Jak widzicie na poniższej mapce, miejsce to zlokalizowane jest blisko autostrady A1(M), która jest jedną z najbardziej znanych autostrad w Wielkiej Brytanii. Jadąc się na północ, korzystamy ze zjazdu 51 i kierujemy się na Northallerton. Od mojego miejsca zamieszkania, a mieszkam tuż przy autostradzie, mam około 15 mil (ok. 25km).

Czego można się spodziewać?

Cod Beck Reservoir to tak naprawdę tylko skrawek terenu, który można przejść w około dwie godziny. Zapora jest dużo mniejsza niż ta poprzednia. ALE! Od zapory rozciągają się ogromne połacie lasów oraz pól, których nie sposób obejść jednego dnia. To miejsce to tak naprawdę przedsionek tego co oferuje nam to miejsce. Mnie wystarczyło czasu zaledwie na obejście zbiornika wodnego i doprawdy czuję ogromny niedosyt. To miejsce woła mnie jak żadne inne, które odwiedziłam w Wielkiej Brytanii. Czego można się spodziewać po przyjeździe na miejsce? Z pewnością świeżego powietrza, przepięknych widoków, dzikiej zwierzyny i wolności. W drodze powrotnej spotkałam grupkę Polaków, którzy przyjechali z York’u. Jeden z miłych panów stwierdził, że zamierza wrócić tutaj żeby polatać na paralotni. Możecie zatem wyobrazić sobie, jak piękne to musi być miejsce. Sama zapora nie robi takiego wrażenia jak ta ze Scar House. Prosta budowla, która wyglądem nie wzbudza żadnych uczuć. Magia tego miejsca tkwi jednak w otaczającej to miejsce przyrodzie, której jednak nie jestem w sposób Wam opisać.

Miejsce to mogą odwiedzić rodziny z dziećmi i oczywiście z psami. Są również miejsca, gdzie można zrobić piknik, są ławki, stoliki a psiaki (i ludzie też) mogą się wykąpać w wodzie.