A może by tak kolejne domowe SPA? Hm??? A może by tak pielęgnacja jedną marką, na przykład produktami L’biotica? Hm??? Tak mnie naszło na odrobinę przyjemności właśnie z kosmetykami naszej rodzimej firmy!
O L’biotice pisałam już wcześniej przy okazji „zmagania” się mojego z Czasem. Zachęcam Was do przeczytania tego wpisu klikając tututututu. Znajdziecie tam moją wyczerpującą walkę z bardzo trudnym przeciwnikiem i opis kolagenowych płatków pod oczy firmy L’biotica. Dzisiaj natomiast postanowiłam zadbać o siebie „od stóp do głów” produktami tylko z L’biotici a ponieważ troszkę tych produktów mi się nazbierało to chciałabym się z Wami podzielić moją opinią na ich temat.
Na zdjęciu powyżej widzicie pięć produktów marki, którą wprost uwielbiam! Kolagenowe płatki pod oczy to według mnie ich najlepszy produkt! O nich za bardzo się nie będę rozpisywać ponieważ już to zrobiłam 🙂 Bo ileż razy można daną rzecz chwalić, prawda? (kurczę, akurat te płatki można!) Płatki są świetne, ponieważ robią to co mają robią a przy okazji my możemy robić to co mamy robić! Trzymają się na skórze pod oczami jakby były przyklejone butaprenem. W ogóle się nie zsuwają! Moja ocena to 100000000/10 🙂

***
Maska intensywnie regenerująca Biovax z keratyną i jedwabiem, która nie zawiera parabenów i SLS. Miałam już ją przyjemność testować i powiem Wam, że jest świetna. Nakłada się ją niewielką ilość na włosy ale już po umyciu głowy i zakłada dołączony do opakowania czepek, który zawijamy dodatkowo w ręcznik i trzymamy około 15 minut. Następnie należy spłukać dokładnie włosy. Muszę przyznać, że maseczka mi lekko obciążyła włosy ale przy okazji również wygładziła ich strukturę. Zauważyłam, że moje końcówki już nie są tak sianowate jak przed jej nałożeniem. Opakowanie zawiera 250ml maseczki i według mnie to odpowiednia ilość, nie za dużo nie za mało. Maseczka ma konsystencję delikatnego kremu oraz ma bardzo przyjemny, prawie niewyczuwalny delikatny zapach. Jakiś czas już ją stosuję więc mogę co nieco o niej powiedzieć. Włosy są jak wspomniałam lekko obciążone ale mnie to w niczym nie przeszkadza ponieważ akurat moim niesfornym piórom przyda się lekkie obciążenie i właśnie takowe zapewnia mi ta maska. Moja ocena to 9/10!
***
Kolejny produkt L’biotica, który posiadam to jedwab w płynie, który konsystencją przypomina mi BioSilk. Pojemnik zawiera 15 ml płynu i aplikujemy go na wilgotne lub suche włosy, które po wchłonięciu się jedwabiu są lśniące jak wypolerowane aluminium. Szkoda tylko, że ten pojemnik jest taki mały. Jedyny minus to taki, że pompka w pojemniku nie działa za dobrze ale to jest moje czyste czepialstwo. Moja ocena to 9/10.
***
Uwielbiam kolagenowe maseczki do twarzy, dlatego jak tylko ją zobaczyłam dostępną na stronie taniekosmetyki.co.uk to musiałam ją kupić. Maseczka ta ma za zadanie wygładzać i liftingować naszą skórę twarzy, dodatkowo poprawić napięcie skóry, głęboko nawilżyć, zregenerować, odmłodzić, wygładzić zmarszczki i zapobiegać powstawaniu nowych. Muszę przyznać, że faktycznie ona to robi. Maseczka jest na bawełniano podobnej tkaninie i jest dobrze nasączona. Wbrew pozorom świetnie trzyma się na twarzy i nawet się w sumie nie ześlizguje, jednakże zalecam wygodnie się położyć i odpocząć te 15-20 minut. Uważam, że jest to super maska, która świetnie się sprawdzi przed większymi wyjściami. Twarz jest sprężysta, elastyczna i bardzo dobrze odżywiona! Polecam! Moja ocena to 10/10
***
Ostatnią moją propozycją produktów marki L’biotica jest złuszczająca maska do stóp. Maska na bazie aktywnych kwasów roślinnych, które skutecznie usuwają martwy i zrogowaciały naskórek, normalizuje cykl złuszczania, wspomaga odnowę, regeneruje i intensywnie wygładza skórę stóp. Maska jest w postaci skarpetek, które składają się z dwóch warstw, jednej zewnętrznej foliowej a drugiej wewnętrznej, bawełniano podobnej nasączonej „eliksirem” złuszczającym. Niestety! Te osoby, które są zaganiane i cierpią na brak wolnego czasu nie będą zadowolone, ponieważ takie skarpetki trzymamy od 90 do 120 minut! Sam efekt nie jest widoczny od razu, ponieważ proces złuszczenia następuje po około 5 dniach. Pamiętajcie, że skóra będzie Wam schodzić wręcz płatami! Jednakże! Jeżeli przetrzymacie ten stan to gwarantuję Wam, że Wasze stópki będą gładkie niczym wypastowane woskiem panele podłogowe. Ja te skarpetki nałożyłam około miesiąc temu i do tej pory mam bardzo gładkie stopy! Gorąco polecam osobom, które borykają się z problemem grubej skóry na stopach! Moja ocena to 100000/10
***
A na koniec chciałabym Was już teraz zaprosić na nowy wpis, który ukaże się już niebawem. Będę dzielić się informacjami i recenzją na temat tarki do stóp, którą dostałam w rozdaniu L’biotica #czekamnacudo. Chciałabym już teraz podziękować z całego serca za zaufanie firmie L’biotica!
Aż kusisz tą L’bioticą 🙂 Miałam kiedyś z tej firmy szampon i o ile sobie przypominam, był świetny. Te płatki pod oczy to by mi się przydały 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Właśnie sobie kupiłam te płatki bo mi się skończyły 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kiedyś lubiłam tę markę, szczególnie ich maski do włosów. Ale później trafiłam na kilka bubli(skarpetki pilingujące do stóp, serum na końcówki) i jakoś przestałam darzyć ją zaufaniem:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiesz? Ja właśnie skarpetki baaardzo sobie chwalę. Mam mega gładkie stopy teraz ale po tych skarpetkach, o których wspominam. Najmniej sprawdziła mi się maska do włosów ta żółta z 24k złotem. Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
To taka przyjemność, poleżeć z maseczką,. odpocząć.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
oj tak! 🙂 Wysłałam Ci wiadomość priv.
PolubieniePolubione przez 1 osoba