Piszę ten post w dniu, kiedy cała Polska (i nie tylko) przygotowuje się do meczu naszej drużyny z Senegalem na Mistrzostwach Świata, natomiast ja zmieniam dyscyplinę i rozpoczynam pojedynek bokserski czarnych masek PEEL-OFF vs KREMOWE.
Naprzeciw siebie w ringu stanie:
Czarna detoksykująca maska EVREE o kremowej konsystencji,
VS
Czarna maska pro-collagen REVUELE peel-off.

Jak bitwa to bitwa 🙂
Sędzią w walce jest jak widać matrioszka, która jest niezwykle dokładna i surowa 🙂
Prawy narożnik:
REVUELE – czarna maska peel-off pro-collagen z aktywnym węglem i witaminą C. Ma za zadanie oczyszczać, usuwać czarne krostki, wygładzać skórę i napinać owal twarzy. Skuteczne składniki maski wnikają głęboko w skórę, nadając jej jędrność i zadbany wygląd.
Maska jest typu peel-off, czyli trzeba poczekać aż całkowicie wyschnie. Przed nałożeniem maski natomiast, należy odpowiednio przygotować skórę nakładając ciepły ręcznik na twarz i trzymać przez około 5 minut. Następnie nakładamy maskę omijając okolice oczu, ust i brwi a następnie pozostawić do pełnego wyschnięcia. Po tym etapie ściągamy maskę od dołu powolnymi ruchami.
Więcej o tej masce tututututu.
Lewy narożnik:
EVREE – czarna maska detoksykująca do skóry mieszanej i tłustej BLACK ROSE. Posiada ekstrakt z róży damasceńskiej i kaolin oraz węgiel z drzewa ubame, szukałam jakichś informacji o tym drzewie i znalazłam tooooooo 😀 hehehe.
Maska jest o kremowej konsystencji (używam tego określenia ponieważ maska nie zastyga), która oczyszcza, detoksykuje i reguluje wydzielanie sebum. Nakłada się ją na umytą i oczyszczoną twarz oczywiście omijając okolice oczu i ust a następnie należy zmyć wodą. Pierwsze rezultaty jak podaje producent zobaczymy od razu, skóra będzie oczyszczona, nawilżona, odprężona i rozjaśniona. Maseczka usuwa zaskórniki, toksyny i inne zanieczyszczenia a pory stają się mniej widoczne. Dodam, że produkt nie posiada parabenów, olejów mineralnych i SLS’ów.
Więcej o tym produkcie znajdziesz tutututu.

Uwaga… 3…2…1…
Umyłam twarz olejkiem oczyszczającym z Bielendy a następnie żelem z Ziaji oraz użyłam toniku. Po wyschnięciu przystąpiłam do nakładania maseczek. Na prawą stronę i jako pierwszą nakładam Revuele, ponieważ musi całkowicie zastygnąć i nie muszę patrzyć na czas.

Nakładanie nie było łatwe, ponieważ konsystencja jest jak dla mnie zbyt rzadka, przy nakładaniu pobrudziłam całe ręce i przy okazji zlew 😀 Uprzedzam również, że ma intensywny zapach, przypominający męskie perfumy. Muszę przyznać, że coś jest nie tak z tą maską, ponieważ jak widać na zdjęciu powyżej (pod okiem) okropnie mi się rozwarstwiała, tworzyły się odkryte placki przez co musiałam ją dokładać i dokładać. Maseczka schła około godzinę, dlatego uprzedzam, że najlepiej jest ją robić w wolne dni, kiedy wcale się nam nie spieszy i kiedy możemy oddać się przyjemności słuchając na przykład muzyki.
Na lewą stronę nałożyłam Evree.

Maseczka o kremowej konsystencji, którą się bardzo wygodnie nakłada i nie musiałam jej dokładać tak jak to było przy poprzedniej masce. Zlewu nie pobrudziłam 😀 Ma delikatny zapach co jest dodatkowym plusem. Maseczka nie zastyga i nie rob się skorupa.
15 minut później…

Jako pierwszą ściągam maseczkę peel-off ponieważ druga ma być zmyta wodą, dlatego będzie wygodniej umyć twarz. Revuele ściągała się bez żadnych większych problemów, troszkę bolało ale to chyba normalne przy maseczkach typu peel-off. Maska nie zostawiła mi żadnych przebarwień czy podrażnień. Evree natomiast ciężko się zmywała, musiałam użyć mojego ręczniczka do twarzy żeby zmyć dokładnie.
Efekt końcowy zaskoczył mnie podwójnie. Raz, że peel-off maseczka „wyciągła” sporą ilość niechcianych gości z mojej twarzy a dwa, że Evree pozostawiła bardzo gładką i rozjaśnioną skórę.
Werdykt:
Przyznaję do dwóch punktów za każdą rundę:
Evree Revuele
konsystencja: 2 1
nakładanie: 2 1
ściąganie: 1 2
efekt końcowy: 2 2
RAZEM: 7 6
Zwycięzca!
I tak oto na pierwszym miejscu znalazła się czarna maska Evree Black Rose detoksykująca, która zdobyła aż 7 punktów 😀
Drugie bardzo silne miejsce 😀 zajęła maseczka Revuele Black Mask Peel-off, która zdobyła aż 6 punktów.
A jaka jest wasza opinia? Jakie czarne maseczki proponujecie?
Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam.