Domowe SPA z suchą maseczką od Charlotte Tilbury.

Weekendowe domowe SPA zaczęłam w dość luksusowy sposób wraz z Charlotte Tilbury. Przedstawiam wam maskę do twarzy która ani nie jest w kremie, ani nie jest peel-off, ani w płachcie o konsystencji żelowej czy mokrej tylko jest suchaPrzyznam szczerze, że nie słyszałam o takich maseczkach, dlatego postanowiłam się przekonać o ich właściwościach na własnej skórze (a raczej twarzy) oraz czy warte są zakupu i swojej ceny. Marka jest mało znana w Polsce, dlatego postaram się przybliżyć postać samej Charlotte i jej produktów.

Charlotte miała dość łatwy start w życiu dzięki zamożnym rodzicom, urodziła się w Anglii a dorastała jak sama pisze „w cudownie kreatywnym otoczeniu z rodzicami w artystycznej Ibizie, w otoczeniu artystów, aktorów, pisarzy i muzyków*. Ukończyła szkołę makijażu w Londynie i rozpoczęła karierę jako makeup artist. Współpracowała z wieloma znanymi artystami i aktorami a na swoim koncie ma ponad 130 nagród, m.in. za wypuszczenie nowej marki kosmetyków pod swoim nazwiskiem.

W ofercie produktów Charlotte Tilbury można znaleźć nie tylko kosmetyki do pielęgnacji ale również do makijażu. Przeglądając wszystkie produkty najbardziej wpadły mi w oko małe paletki z czterema wkładami cieni do powiek. Oj kuszą, kuszą!… Kosmetyków do pielęgnacji natomiast nie jest dużo, kilka kremów do twarzy, jeden krem pod oczy i trzy maseczki do twarzy: rewolucyjna, magiczna sucha maska, brązująca i nadająca blask maska na noc oraz maska z glinki. Najbardziej zaciekawiła mnie ta pierwsza ponieważ o takiej konsystencji maski nie słyszałam. Czy okaże się hitem? Zobaczymy 🙂

Jakość

Maskę zamówiłam na oficjalnej stronie Charlotte Tilbury  http://www.charlottetilbury.com/uk/dry-sheet-face-mask.html i kosztowała mnie £18. Przyznam, że z niecierpliwością czekałam na kuriera a gCharlotte Tilbury Orderdy to już nastąpiło i po otwarciu sporej koperty, zobaczyłam szare pudełko … OK?! Maseczka w pudełku? Zaczyna być ciekawie 🙂 . Produkt owinięty był w  delikatny papier z logiem Charlotte Tilbury oraz dołączona była piękna koperta. Początkowo myślałam, że to list z podziękowaniem za zakup lub jakiś talon, a to był po prostu rachunek (zdjęcie po prawej przekonwertowane przez serwis wordpress dlatego jest słaba jakość, dziwi mnie to 😦 ). Przy zamawianiu maseczki mogłam wybrać sobie również dodatkowo dwie próbki i tak oto do mojego koszyka trafił podkład do twarzy oraz … coś 3 w 1 😀 cleanser, maska i balsam (ciekawa jestem działania tego … kremu?).IMG_20180613_112332_883

Marka na pewno „kupuje” klientów wysoką jakością opakowań, wszystkie produkty, które widzimy sprawiają wrażenie, że należą do grupy kosmetyków z górnej półki (to te z kategorii: popatrzę tylko... ja też tylko popatrzyłam … a później kupiłam 🙂 ). Sama maska natomiast jest w solidnym aluminiowym opakowaniu z funkcjonalnym suwakiem.

Działanie

Sucha maska jak czytamy na opakowaniu ma za zadanie nawilżać skórę, liftingować, redukować zmarszczki, wygładzać i rozjaśniać a rezultat ma być zauważalny po 15 minutach. Opakowanie ma 2,3g samej maseczki a okres ważności ma do 2020 roku oraz jest przetłumaczona na kilka języków i nie, nie ma polskiego 🙂 . Przeglądając zdjęcia przy zamawianiu stwierdziłam, że jest duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że będę wyglądać jak Hannibal Lecter 😀 … aż się boję efektów końcowych.

Stosowanie

No to zaczynamy 🙂

Wyjętą maseczkę z opakowania należy nałożyć różową stroną na oczyszczoną twarz. Tak też zrobiłam, umyłam twarz cleanser’em z Bielendy (o którym napiszę więcej innym razem), wymyłam żelem z Ziaji, lekko speelingowałam skórę żelem 3 w 1, o którym  więcej pisałam tutaj oraz nałożyłam tonik. Celowo piszę nałożyłam ponieważ ostatnio zaczęłam wklepywać wszelkie płyny w twarz, nalewam odrobinę toniku lub esencji na dłoń a nie jak do tej pory na wacik.

Maseczka po wyjęciu z opakowania jest naprawdę sucha 🙂 i faktycznie ma różową stronę, na której są również widoczne inicjały CT. Sam kształt jest ciekawy, ponieważ ma „nauszniki”, które mają za zadanie bardziej napinać maskę, przez co lepiej dopasowuje się do twarzy.

Charlotte Tilbury dry mask

Sama tkanina jest miękka i elastyczna jednak nie jestem w stanie stwierdzić jakiego rodzaju to jest materiał, nie znam się. Wyciągając nic nie kapie, nic się nie ściąga ani nie zsuwa oraz zupełnie nie ma zapachu co też jest dodatkowym plusem, ponieważ od niektórych zapachów dostaję migreny 😦 . Maskę nakłada się superszybko i idealnie przylega do twarzy 🙂 . Po nałożeniu należy delikatnie pomasować twarz uaktywniając przy tym dobroczynne składniki i trzymać 15 minut. Muszę przyznać, że po pewnym czasie twarz zaczęła mnie delikatnie gilgotać, nie było to natomiast nic drażniącego. Poniżej przedstawiam wam nową postać: Mrs. Hannibalka Lekterka 😀 .

20180616_135121Efekt powalający :D jednak mnie osobiście bardzo się podoba … maska oczywiście :D .

 Po piętnastu minutach zdjęłam maskę, która delikatnie przykleiła się do twarzy i już wiem co mnie tak gilgotało, był to jeden ze składników, który uaktywnił się pod wpływem ciepła. Na twarzy maseczka zostawia olejek(?), który roztarłam dodatkowo serwując mojej skórze lekki masaż i nie jest to napisane na opakowaniu ale twarzy na pewno nie zaszkodzi. Moja skóra była z początku lekko zaczerwieniona ale to nawet szybko minęło a pozostał jedynie olejek, który wchłaniał się dość długo. Dodam, że nie nakładałam później żadnych kremów na twarz. Samą maskę natomiast można użyć do trzech razy co jest dodatkowym plusem.

Moje wrażenia

Twarz jest z pewnością dobrze odżywiona i lekko napięta, nie wiem czy jest rozjaśniona ponieważ za wcześnie na taką opinię ale na pewno jest wygładzona. Czy wyglądam 10 lat młodziej? 😀 Chcę wierzyć, że tak 😀 zważywszy na to ile ona kosztowała. Ogólnie wrażenia są jednak bardzo pozytywne i być może skuszę się na ponowny zakup.

Ponoć nie ocenia się książki po okładce ale chyba nie w tym przypadku. Polecam gorąco wszystkim, którzy chcą posmakować odrobiny „luksusu”.

*https://en.wikipedia.org/wiki/Charlotte_Tilbury

 

4 Comments

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.