Mieszkam w North Yorkshire w Anglii 13 lat a nawet nie wiedziałam, że to tak urokliwe, pełne tajemnic, historii a przede wszystkim przepięknych widoków okolice. Jedno z moich postanowień noworocznych było to, że w końcu wyjdę z domu i ruszę pozwiedzać Anglię. Realizację postanowień zaczęłam zatem od miejscowości położonych niedaleko mnie. Padło więc na Bolton Castle.
Bolton Castle to zamek położony kilka mil od Layburn w North Yorkshire w Anglii. Wiedziałam o jego istnieniu od dawna ale do tej pory byłam po prostu zbyt leniwa żeby gdziekolwiek jechać 😀
Pewnego niedzielnego popołudnia tupnęłam (tupłam?) nogą i zdecydowałam, że pora ruszyć cztery litery i jak żem pomyślała tak żem zrobiła 😀 Wzięłam plecak (różowy 😀 ), wygodne buty i ruszyłam na moją pierwszą wyprawę poznawczo-wędrowną 🙂
Moim pierwotnym planem był spacer szlakiem Layburn Shawl, który ma aż 7mil (niecałe 12km :O ) dlatego też zatrzymałam się w tym małym miasteczku i udałam się na wyznaczony szlak:
Okazało się niestety, że ów szlak był strasznie zabłocony i nie dało rady iść dalej więc aby nie zmarnować popołudnia sprawdziłam na mapie gdzie leży wspomniany wcześniej zamek. Okazało się, że jest całkiem niedaleko dlatego niezwłocznie się tam udałam.
Zamek jest w całkiem dobrym stanie, niestety jeszcze nie był otwarty dla zwiedzających i pozostało mi jedynie podziwiać go z zewnątrz. Zachwycona zarówno widokami jak i samym zamkiem zupełnie nie zwróciłam uwagi na to, że od zamku prowadzi również szlak o długości 2,5 mili 😦 no cóż, za gapowe się płaci. Może następnym razem.
Bolton Castle został wybudowany w XIV wieku przez Richard’a, Lord Scrope of Bolton i jest usytuowany na niewielkim wzgórzu. Widoki z tego miejsca zapierają dech w piersi więc nic dziwnego, że wspomniana, więziona w tym zamku (w XVI wieku) przez sześć miesięcy królowa Szkocji Maria I Stuart często wędrowała po okolicznych terenach. Legenda głosi, że pewnego razu uciekła z zamku i udała się na wspomniany wcześniej szlak w Layburn i zgubiła tam szam i stąd też wzięła się nazwa tego szlaku: Layburn Shawl. Szalu nie znalazłam 😀 ale po drodze dostrzegłam zniszczony „symbol” Anglii 😀
Okropnie jestem ciekawa jak wygląda zamek w środku i nie omieszkam odwiedzić to miejsce jeszcze raz tyle, że latem 🙂 Czyż ten zamek nie jest magiczny?
A na koniec mała ciekawostka 🙂 Uważajcie na smoka, który pilnie strzeże niesfornych turystów 😀 Jednego nawet pożarł i tylko mu z pyszczka noga wystawała… przeraziłam się!
Aneczko urokliwie tam.. !3 lat a Ty nic… no no. Nadrobiłaś! Brawo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jeszcze wiele miejsc do odkrycia przede mną 🤗
PolubieniePolubienie
❤👍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękna wyprawa! Sama chciałbym tam się też udać:-)
Te widoczki są jak z pocztówek, takie sielskie…Pozdrawiam Aniu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj dziękuję bardzo. 🤗 Anglia jest naprawdę piękna (no… może poza pogodą 😅)
Również serdecznie pozdrawiam ❤️
PolubieniePolubienie