Jak przygotować twarz do nałożenia maseczki?

Sporo czytałam ostatnio na ten temat i okazuje się że każdy robi to podobnie ale są też wyjątki. Jedni mówią na przykład, że tonik używamy przed maseczką a inni że po. Więc jak to jest?! Jak ja to robię? Jak przygotować skórę twarzy przed „maseczkowaniem”? Jakich kosmetyków używam i jakich maseczek? Przedstawiam Wam mój „przedmaseczkowy rytuał” pielęgnacyjny.

Moim podstawowym krokiem jest oczywiście zmycie makijażu. Zaczynam od oczu i z racji tego, że skończył mi się płyn do demakijażu oczu a opakowanie wyrzuciłam nie jestem w stanie wam pokazać czego używałam. Na chwilę obecną robię to zwykłym płynem micelarnym z Superdrug.

Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak on śmierdzi 😦 zapach przypomina mi zatęchłe, zagrzybiałe mieszkanie i doprawdy nie mogę doczekać się, kiedy go do końca zużyję chociaż muszę stwierdzić, że spełnia swoją rolę jako płyn bardzo dobrze.

Kiedy oczy mam zmyte przecieram twarz chusteczkami Clinique, które świetnie oczyszczają twarz. Moje opakowanie chusteczek dostałam w prezencie przy okazji zakupów za większą kwotę, więcej o nich poczytacie tutaj. Bardzo je lubię i uważam, że to świetny produkt do zabrania w podróż, kosztują £16 a czy to dużo czy mało?! No mogły by być tańsze :D. Podpowiem Wam, że najlepiej kupować produkty z Clinique w zestawach.

Następnym moim krokiem jest oczyszczenie twarzy z resztek makijażu i do tego służył mi uszlachetniony olejek arganowy do czyszczenia i mycia twarzy z pro retinolem firmy Bielenda. Mam tłustą cerę i z początku sceptycznie podchodziłam do olejków typu oil-to-foam. Teraz jednak pogrążona jestem w rozpaczy ponieważ w szybkim tempie mi się skończył 😦 Ten produkt jest po prostu świetny! Mój olejek kupiłam na stronie Notino. Przedstawiam Wam niestety puste opakowanie 😦

Żel myjący normalizujący do każdego rodzaju cery z Ziaji Pro to kolejny świetny produkt, którego używam do głębszego oczyszczenia twarzy. Wystarczy mała ilość produktu. Jest to żel, po którym mam wrażenie, że moja twarz jest całkowicie pozbawiona wszelkich zanieczyszczeń. Produktu jest 500ml więc wystarczy mi jeszcze na długo. A więcej poczytacie o nim tutaj.

Twarz oczyszczona! Świetnie! Czas na lekki peeling i do tego używam produktu 3 w 1 Żel+Peeling+Serum  z Bielendy. Pisałam o tym produkcie tutaj. Polecam go BARDZO!

A teraz przyszedł czas na tonik! I kwestia używania przed maseczką czy raczej po?!

Miałam mieszane uczucia i nie wiedziałam w końcu czy dobrze robię stosując go przed maseczką dlatego zadałam pytanie Instagramowiczom.

A oto wyniki:

Jak widać 80% osób zaznaczyło odpowiedź, że używa toniku jednak przed nałożeniem maseczki ale jest kilka osób, które robią to jednak po. Ja robię to i przed i po 🙂

Jak widzicie na zdjęciu używam Hydrolatu z Bielendy, który jest również tonikiem. Polecam zajrzeć na stronę Bielendy, gdzie znajdziecie ten produkt ale również wiele innych ciekawych kosmetyków. Sam hydrolat nakładam na twarz bezpośrednio to znaczy bez użycia wacików, zupełnie podobnie jak robią to mężczyźni, kiedy wklepują sobie wodę golońską. Nalewam odrobinę na dłoń i krótko „klepę” 😀 się pobudzając moją skórę twarzy i poprawiając krążenie. Polecam tą metodę chociażby z powodu czysto oszczędnościowych.

Ostatnim etapem przygotowującym moją twarz do nałożenia maseczki jest wachlowanie 😀 tak, tak, wachlowanie, to znaczy przyspieszanie wchłaniania się toniku, hydrolatu i do tego służy mi paleta cieni Maxineczki 😀 ponieważ jest najszerszą paletką jaką mam a wachlarza u mnie brak 😛

I to już wszystko!

A jaki jest Wasz rytuał kochani? Piszcie w komentarzach.